Zastępca Dyrektora IOŚ-PIB ds. zarządzania emisjami, Kierownik KOBiZE p. Robert Jeszke gościł w programie Romana Młodkowskiego w TV BIZNES24, komentując aktualną sytuację wokół systemu ETS2, którego wejście w życie ma zostać opóźnione o rok, tj. do 2028 r.
Robert Jeszke zwrócił uwagę na fakt, że rynek uprawnień ETS2 już funkcjonuje, w formie kontraktów terminowych futures. Przyznał jednocześnie że, tak samo jak w przypadku systemu handlu emisjami ETS1, rynek ETS2 może być podatny na wahania cen i zachowania spekulacyjne. Podkreślił, że ustalenie szczegółów dotyczących wprowadzenia wczesnych aukcji oraz instrumentów stabilizujących, zapowiadanych przez Komisję Europejską, pozwoli patrzeć na rynek ETS2 w bardziej przewidywalny sposób.
W rozmowie, Robert Jeszke odniósł się również do rozbieżnych prognoz dotyczących przyszłych cen uprawnień do misji w systemie ETS2 - od kilkudziesięciu do nawet kilkuset EUR w perspektywie 2030 r. Zauważył, że pierwsze redukcje emisji w systemie ETS2 będą stosunkowo niskie, ale dalsze działania, takie jak wymiana flot samochodowych czy głębsze inwestycje modernizacyjne, mogą generować zdecydowanie wyższe koszty. To właśnie one będą wpływać na kształtowanie się przyszłych cen uprawnień oraz cen paliw. Wyjaśnił, jak może to przełożyć się na codzienne wydatki konsumentów - przy niższych prognozach cen uprawnień (ok. 45 EUR) koszt dla kierowców wynosiłby ok. 50 gr na litrze, a przy wyższych wartościach (ok. 100 EUR) koszt ten może wzrosnąć nawet do ok. 1 zł.
Kierownik KOBiZE zaznaczył również, że Polska zabiegała o dłuższy okres przesunięcia startu systemu ETS2. Decyzja o rocznym opóźnieniu, z 2027 r. na 2028 r. to wynik ostatnich negocjacji unijnych i ważny sygnał dla państw członkowskich. Wskazał także, że środki ze Społecznego Funduszu Klimatycznego powinny być możliwie szybko i efektywnie inwestowane, aby realnie wspierać proces redukcji emisji.
